Kiedyś jednak mimo sukcesów, diagnoza lekarzy okazała się bardzo bolesna. „Pamiętam, kiedy dotarło do mnie, że albo in vitro, albo nic. Ale wiedziałam, że się uda i że będzie syn. Mówiłam do niego »chłopczyku«, choć nie było wiadomo, czy utrzymam tę ciążę”. A jednak udało się i to za pierwszym razem.
Tak, dokumenty musisz złożyć osobiście. Oświadczenie o uznaniu ojcostwa można złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego (w Polsce) lub przed konsulem (za granicą). Oświadczenie przed konsulem można złożyć pod warunkiem, że przynajmniej jedno z rodziców posiada polskie obywatelstwo. Jak umówisz się na spotkanie?
Część, procedura tak jak w cenniku, jeżeli transfer mrożony to około 1600 zł, do tego bym doliczyła około 1000 zł ( już dokładnie nie pamiętam) na badania dla Ciebie i partnera /męża, plus leki refundowane też mi wyszło chyba około 1000 to też zależy jakie dawki i ile tych leków,potem ciąża to już osobne koszta. Bardzo
Fast Money. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-10-20 18:41:34 Frytka88 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-20 Posty: 3 Temat: In Vitro.. Czy może się nie udać? dość młodą osóbką( 28lat). Z mężem staramy się o dzieciątko już 3 lata... Mam Pco a poza tym wszystko z nami w porządku... Mimo to ciąży brak... Przeszliśmy kilka inseminacji niestety bezskutecznie... Teraz czas na in vitro... na szczęście zostaliśmy zakwalifikowani do rządowego programu in vitro...Bardzo się cieszymy z tego powodu, ponieważ in vitro to kosztowna sprawa...Moją głowę ciągle jednak zaprząta myśl czy in vitro nam pomoże... Państwo refunduje 3 próby... czy trzy próby wystarczą do uzyskania ciąży w niepłodności idiopatycznej?? Ma ktoś jakies doświadczenia porady?Strasznie denerwuję się tym, że gdy nie uda się za pierwszym czy drugim radem to popadnę w depresję... to jest nasza ostatnia nadzieja.... strach paraliżuje mój umysł... Myślałam o wizycie u psychologa... niestety nie bardzo stać mnie teraz na to, tym bardziej, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć ile to in vitro pomimo dofinansowania nas wyniesie... 2 Odpowiedź przez karla90 2014-10-20 19:55:39 karla90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-10 Posty: 1,223 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Witam Cię , moja koleżanka jest już po I próbie in vitro niestety nie udało się zostały jeszcze dwie , problem leży również w tym że choruje na endometriozę , niestety czasem in vitro zawodzi .... ale trzeba być optymistą . Powodzenia Emilka :*:*[*] Roksanka Zniknęłaś nam z oczu lecz nigdy z serca " [*]Adaś ;*;* mój mały mężczyzna ;* 3 Odpowiedź przez Prinzessin_de 2014-10-20 20:15:15 Prinzessin_de Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-29 Posty: 2,378 Wiek: 30 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Jednym udaje się za 1 razem inni próbują po 2 czy nawet i 5 razy. Ja jestem po 2 nieudanych transferach. Jedno cialo dwa oblicza. Raz aniolek raz diablica. 4 Odpowiedź przez batszeba 2014-10-20 20:22:41 Ostatnio edytowany przez batszeba (2014-10-20 20:24:49) batszeba Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 1,421 Wiek: 40 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Frytka88 napisał/a: dość młodą osóbką( 28lat). Z mężem staramy się o dzieciątko już 3 lata... Mam Pco a poza tym wszystko z nami w porządku... Mimo to ciąży brak... Przeszliśmy kilka inseminacji niestety bezskutecznie... Teraz czas na in vitro... na szczęście zostaliśmy zakwalifikowani do rządowego programu in vitro...Bardzo się cieszymy z tego powodu, ponieważ in vitro to kosztowna sprawa...Moją głowę ciągle jednak zaprząta myśl czy in vitro nam pomoże... Państwo refunduje 3 próby... czy trzy próby wystarczą do uzyskania ciąży w niepłodności idiopatycznej?? Ma ktoś jakies doświadczenia porady?Strasznie denerwuję się tym, że gdy nie uda się za pierwszym czy drugim radem to popadnę w depresję... to jest nasza ostatnia nadzieja.... strach paraliżuje mój umysł... Myślałam o wizycie u psychologa... niestety nie bardzo stać mnie teraz na to, tym bardziej, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć ile to in vitro pomimo dofinansowania nas wyniesie...U mojej koleżanki wystąpiła niepłodność idiopatyczna. Nie miała Pco, wszystkie badania ok. Poroniła dwa razy, trzeci raz byłą to tzw. ciąza biochemiczna, która "zniknęła". W jej przypadku już przy pierwszym InVitro zarodek się "przyjął". Początkowo mialy to być blizniaki, potem jeden "obumarł" a koleżanka za tydzień ma termin porodu ciąży pojedyńczej Procedura odbyłą się w ramach programu NFZ, koleżanka ma 35 rozmowach z nią mogę dać Ci jedną radę: nie nastawiaj sie na powodzenie. Im większy dystans, tym dla Ciebie lepiej. X. nadal nie zna płci dziecka bo nie chciałą się przywiązywać do synka lub córki w razie, gdyby nastąpiło poronienie. 5 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-10-20 20:25:50 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Frytko doskonale Cie rozumiem. Mam swoje lata i problemy z zajsciem w ciaze. Padla decyzja o in vitro. Tez zalapalismy sie do programu rzadowego. Sama procedura nie jest taka straszna jak sie wydaje na pierwszy rzut oka. Nie ma sie czego bac. Teraz jestem po drugim transferze. Jak na razie jest ok. I mam dzieje, ze tak pozostanie i beda blizniaki. Za pierwszym razem sie tez udalo ale niestety ciaza przestala sie rozwijac. Musialam poczekac ok 2 miesiace do kolejnego wiec nie boj sie i bierz do dziela. In vitro sie udaje tam, gdzie wszystko inne zawiodlo. Znam wiele takich przypadkow. Nowy początek. 6 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-10-20 20:27:53 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? A ja mimo panicznego strachu, szczegolnie przy drugiej probie zalozylam, ze sie uda. Innej opcji nie moglo byc. Nowy początek. 7 Odpowiedź przez gabisia85 2014-10-20 20:54:33 gabisia85 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 1,345 Wiek: 30 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Frytko nie ma co się stresować, bo jednak nastawienie też swoje robi. Podejdź do tego tak, że co ma być, to będzie. Nie można od razu skazywać siebie na niepowodzenie. Wiele jest kobiet, którym udało się za pierwszym razem, ale są i takie które kilkukrotnie próbowały bezskutecznie. Psycholog może nie jest ci potrzebny, ale wygadać się komuś - to na pewno a w dodatku to nic nie kosztuje także głowa do góry, jak będziesz po wszystkim to daj znać, czy mamy kciuki za was trzymać Emilka 8 Odpowiedź przez Prinzessin_de 2014-10-20 21:18:06 Prinzessin_de Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-29 Posty: 2,378 Wiek: 30 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Invitro nie jest tak straszne wierz mi. Każda podchodzi z nadzieją ze uda się od razu. Im bardziej się wyluzujesz tym samym zwiększysz szanse na Ci od razu 2 kresek na teście... Jedno cialo dwa oblicza. Raz aniolek raz diablica. 9 Odpowiedź przez PaulaFox 2014-10-21 13:10:50 PaulaFox Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-26 Posty: 117 Wiek: 26 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać?Tak na prawdę nikt tutaj nie może udzielić Ci odpowiedzi. Czas pokaże jak będzie w Waszym przypadku. Najlepsze co możesz zrobić to nie stresować się (wiem łatwo się mówi). Refundowane masz 3 podejścia, ale liczba transferów może być większa w zależności od tego ile jajeczek uda się pobrać (to już pewnie wiesz). Nie martw się na zapas. A jeśli myślisz o psychologu to jeżeli by coś było nie tak to kliniki mają swoich psychologów. Możesz dopytać czy w Twojej też koszty niestety pomimo refundacji musiciesię dobrze. Głowa do góry:) 10 Odpowiedź przez Frytka88 2014-10-21 16:37:52 Frytka88 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-20 Posty: 3 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać?Dziękuję:* Jesteście Fox ja nie bardzo rozumiem.. tzry podejścia są a transferów może być więcej? Możesz to rozwinąć? Bo ja trochę ciemna w tych sprawach jestem, a dopiero wybieramy się na rozmowe kwalifikacyjną do programu, ale lekarz mówił, że to tylko jak sie nie nastawiać na powodzenia skoro to jest ostatnia szansa. Jak to zawiedzie to już nic nie moze nam pomóc. 11 Odpowiedź przez PaulaFox 2014-10-21 20:36:05 PaulaFox Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-26 Posty: 117 Wiek: 26 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać?Najpierw czeka Cię stymulacja hormonalna, po której zostaną pobrane kom. jajowe. Stymulacja ma na celu wyprodukowanie jak najwiekszej liczby kom. Następnie zostaną one zapłodnione. Jedna będzie przeznaczona do transferu a reszta zamrożona. Jeśli coś się nie powiedzie to korzystasz z kom zamrożonych. Czyli masz np 5 kom. zapłodnionych które prawidłowo się dzielą więc nimi możesz miec 5 transferów a jest to liczone za jedno wiem czy jasno udało mi się przekazać. Nie łam się, nie traktuj jako ostatnią szansę. Słyszałam o parach którym in vitro nie pomogło a potem sami zachodzili w ciążę. 12 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-10-21 20:51:24 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Frytka niby ostatnia szansa ale bardzo skuteczna. Tez znam przypadek dziewczyny, ktorej in vitro sie nie udalo ale naturalnie zaszla w ciaze calkiem przypadkiem . Nowy początek. 13 Odpowiedź przez Frytka88 2014-10-22 08:48:49 Frytka88 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-20 Posty: 3 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać?PaulaFOx naprawdę tak jest? bo ja pierwsze słyszę o że wiele jeszcze musimy się nauczyć o tej metodzie. Wszystko przed a ty miałaś in vitro z refundacją? I rzeczywiście jest tak jak pisze PaulaFOx?? Wspaniale, że wam się udało... 14 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-10-22 14:21:30 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Tak, mialam z refundacja i wydaje mi sie, ze jest tak jak pisze Paula. Ja mialam jedna stymulacje i z tego 5 zarodkow. Za pierwszym 2 i za drugim tez 2 Juz mrozone. Tak wiec wszystko z jednego cyklu. Udalo sie zajsc w ciaze za pierwszym i drugim razem, niestety pierwsza ciaza przestala sie rozwijac. Teraz druga jest ok. Choc wczoraj na zwyklym usg mnie dobili bo u jednego blizniaka stwierdzili poszerzenie przeziernosci karkowej . Nic nie zmierzyli i jaka moze byc wartosc nie wiem bo dziecko jest jeszcze za male ale co stresu uzyje to szkoda gadac. Badania prenatalne dopiero za 1, 5 tygodnia. Nowy początek. 15 Odpowiedź przez PaulaFox 2014-10-22 15:56:40 PaulaFox Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-26 Posty: 117 Wiek: 26 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać?Ania bądż dobrej myśli u znajomej też stwierdzili a dzieciątko okazało się zdrowe. O ile się nie mylę to te badania nie dają 100% pewności. 16 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-10-22 17:35:22 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: In Vitro.. Czy może się nie udać? Paula ja ieszcze nie mialam badan prenatalnych tylko ginowi podczas zwyklego usg wyszlo poszerzenie. Tak to bym spokojnie czekala na prenatalne a tak mam 1, 5 tygodnia zamartwiania sie. Wiem, ze moze byc dobrze a i okazac sie, ze cos jest nie tak. Boje sie. Nowy początek. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 15 4 Niunia8705 wrote: To gratuluję Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 🙂 mam nadzieję, że beta będzie ładnie rosła 🙂 A Ty jak się czujesz? Pracujesz czy jesteś na L4? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 🙂 mam nadzieję, że beta będzie ładnie rosła 🙂 A Ty jak się czujesz? Pracujesz czy jesteś na L4? Ja jestem od kilku dni na L4 już. Ogólnie dobrze się czuje tylko odbijają mnie mdłości 🤨 Postów: 15 4 Dzisiaj byłam zrobić drugą betę. Po dwóch dniach miałam sprawdzić czy rośnie. I w środę, to będzie 14 dpt powtórzyć. Jakie przyjmujesz leki? Czy Pani Profesor kazała Ci odstawić jakieś leki? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Dzisiaj byłam zrobić drugą betę. Po dwóch dniach miałam sprawdzić czy rośnie. I w środę, to będzie 14 dpt powtórzyć. Jakie przyjmujesz leki? Czy Pani Profesor kazała Ci odstawić jakieś leki? Ja odstawiłam bromegon na prolaktyne bo tak Pani Profesor kazala Ogólnie biorę acard, Wit D, folian Czasami b6 i b12 bo mam wysokie stany po wynikach. Z leków to tylko dopochwiwo cyclogest i zaszczyki neoparin. Postów: 246 86 Hej dziewczyny ☺️czy któraś z was przed in vitro podhodzila może do inseminacji na Polnej? Zastanawiam się jaka jest skuteczność tej procedury w tej placówce i czy nie marnuje na nią czasu. Moze lepiej od razu in vitro. Lekarz, który wykonywał nam inseminacje piwiedzial, że jak się nie uda to trzeba by zrobić in vitro. Odniosłam wrażenie, że nikt za bardzo tam nie wierzy w iui i robią je tak dla sztuki. Dodam, że u nas oslabione nasienie. Dajcie proszę znac czy udało wam się in vitro na Polnej 😉 Postów: 15 4 Dziewczyny. Dziś powtórzyłam betę. 13 dpt 1393 Niunia8705 lubi tę wiadomość Postów: 5 0 Karolina9 wrote: Hej dziewczyny ☺️czy któraś z was przed in vitro podhodzila może do inseminacji na Polnej? Zastanawiam się jaka jest skuteczność tej procedury w tej placówce i czy nie marnuje na nią czasu. Moze lepiej od razu in vitro. Lekarz, który wykonywał nam inseminacje piwiedzial, że jak się nie uda to trzeba by zrobić in vitro. Odniosłam wrażenie, że nikt za bardzo tam nie wierzy w iui i robią je tak dla sztuki. Dodam, że u nas oslabione nasienie. Dajcie proszę znac czy udało wam się in vitro na Polnej 😉 Witam, ja podchodziłam 2 razy, bez efektu. Mam wrażenie podobne do twojego... Po drugim nieudanym lekarz powiedział, ze kolejne podejście jest bez sensu, bo jakbym miało się udać to by się udało... Jesli chodzi o in vitro to u mnie pozytywnie 😊 Postów: 246 86 Paula04 wrote: Witam, ja podchodziłam 2 razy, bez efektu. Mam wrażenie podobne do twojego... Po drugim nieudanym lekarz powiedział, ze kolejne podejście jest bez sensu, bo jakbym miało się udać to by się udało... Jesli chodzi o in vitro to u mnie pozytywnie 😊 Super Gratuluje 😁a, za którym razem wam się udało? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Dziewczyny. Dziś powtórzyłam betę. 13 dpt 1393 Gratulacje 😘 Postów: 5 0 Karolina9 wrote: Super Gratuluje 😁a, za którym razem wam się udało? Za pierwszym razem 😊 w zeszłym roku podawano mi mrozaczka i ku mojemu zaskoczeniu też sie udało 😊 Ale wiadomo zaczynają od najmocniejszych zarodków i z każdym kolejnym podają coraz słabsze. W ogole dziewczyny jak wygląda w dobie pandemii podejście do transferu- trzeba być zaszczepionym? Postów: 25 1 Witajcie. Mam ogromną prośbę. Nigdzie nie ma prolutexu a jestem w dużej potrzebie, może komuś został? Postów: 10 4 A na Dąbrowskiego w tej Aptece gdzie Motimed? Ja tam wszystko kupowałam i było zawsze dostępne Postów: 25 1 Barbara04 wrote: A na Dąbrowskiego w tej Aptece gdzie Motimed? Ja tam wszystko kupowałam i było zawsze dostępne Niestety nigdzie nie ma. Kłopot z dostawami w całej Polsce. Jestem dopiero w 7tc, biorę 2x1 prolutex i boję się, że nue uda się go niczym zastąpić Postów: 15 1 Cześć, Kupię pilnie prolutex - potrzebuję 14 fiolek łącznie... Mogę dojechać w każdy rejon Polski i odebrać osobiście nie ma w żadnej aptece w całym kraju i ma być dopiero w połowie stycznia Postów: 15 4 Marylkaa wrote: Niestety nigdzie nie ma. Kłopot z dostawami w całej Polsce. Jestem dopiero w 7tc, biorę 2x1 prolutex i boję się, że nue uda się go niczym zastąpić Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Postów: 204 110 Mona1990 wrote: Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Ja myślę że to zależy od lekarza, ja bralam prolutex do końca 12 tc, najpierw 2x1 potem 1 dziennie, moja znajoma u Prof Banaszewskiej, znacznie szybciej odstawiała i z ciąża było wszystko dobrze, też zależy czy na cyklu, naturalnym czy sztucznym. 1 UIU - ciąża pozamaciczna😔 transfer - 9 dpt bhcg-93🍀 Postów: 25 1 Mona1990 wrote: Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Hej, leczę się u prof. Pawelczyka. Powód wiadomy - jestem po in vito, świeży transfer więc organizm sam nie produkował progesteronu. W 5 tygodniu ciąży miałam krwawienie, więc tym bardziej. Miałam brać prolutex 2x1 jeszcze przez 2 tygodnie, ale niestety na tę chwilę z powodu braków w aptece muszę zejść na jedna dawkę dziennie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Biorę też Duphaston i cyclogest. Nie znam się na tym, ale może skoro jest już pęcherzyk żółtkowy, to może organizm też zaczął trochę produkować tego progesteronu. Tym się pocieszam, ale nie ukrywam, że strasznie się boję. Postów: 25 1 Zaba90 wrote: Ja myślę że to zależy od lekarza, ja bralam prolutex do końca 12 tc, najpierw 2x1 potem 1 dziennie, moja znajoma u Prof Banaszewskiej, znacznie szybciej odstawiała i z ciąża było wszystko dobrze, też zależy czy na cyklu, naturalnym czy sztucznym. Hej, a pamiętasz może kiedy mniej więcej zeszłaś na jedną dawkę? Pytam, bo nie ukrywam, że szukam pocieszenia...U mnie to dokładnie 7 tydzień 4 dzień Postów: 204 110 Marylkaa wrote: Hej, a pamiętasz może kiedy mniej więcej zeszłaś na jedną dawkę? Pytam, bo nie ukrywam, że szukam pocieszenia...U mnie to dokładnie 7 tydzień 4 dzień Po 9 tc zeszłam na 1 zastrzyk dziennie. 1 UIU - ciąża pozamaciczna😔 transfer - 9 dpt bhcg-93🍀 Postów: 15 4 Marylkaa wrote: Hej, leczę się u prof. Pawelczyka. Powód wiadomy - jestem po in vito, świeży transfer więc organizm sam nie produkował progesteronu. W 5 tygodniu ciąży miałam krwawienie, więc tym bardziej. Miałam brać prolutex 2x1 jeszcze przez 2 tygodnie, ale niestety na tę chwilę z powodu braków w aptece muszę zejść na jedna dawkę dziennie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Biorę też Duphaston i cyclogest. Nie znam się na tym, ale może skoro jest już pęcherzyk żółtkowy, to może organizm też zaczął trochę produkować tego progesteronu. Tym się pocieszam, ale nie ukrywam, że strasznie się boję. Ja jestem w 6 tg i Pani Profesor mówiła, że nie przepisze mi więcej prolutexu, bo tego leku już nigdzie nie ma. Mam zużyć opakowanie do końca i zakończyć. Oprócz tego przyjmuję 3x1 Ultrogestan i Estrofem(cykl sztuczny) Też się martwię, że to za wcześnie, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wczoraj miałam plamienie i pobiegałam od razu na betę. Jutro rano robię powtórkę, żeby sprawdzić czy przyrasta. Trzymam kciuki za mnie i za Was, żeby te święta były pierwszymi najpiękniejszymi dla nas świętami. Zainteresują Cię również: Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie. Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie! CZYTAJ WIĘCEJ Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny? Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn. CZYTAJ WIĘCEJ Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
Zapłodnienie in vitro to w Polsce kwestia sporna. Za in vitro stoją naukowcy, którzy bezpłodność uważają za chorobę, którą można wyleczyć poprzez in vitro. Natomiast przeciw tej metodzie leczenia niepłodności stoją wierzący, którzy swoje racje argumentują tym, że jest to łamanie praw naturalnych i Bożych. Spór ten trwa w dalszym ciągu i nie zanosi się na to, aby szybko się zakończył. Walka na argumenty – in vitro za i przeciw Metoda in vitro ma wielu zwolenników, jak i przeciwników. Cały czas gromadzą nowe argumenty, próbując w ten sposób przekonać innych do swoich racji. Plusy i minusy in vitro: *Argumenty zwolenników in vitro: in vitro jest metodą leczenia bezpłodności, zbyt duże ceny zabiegu, dlatego zabieg powinien być refundowany przez NFZ, każdy ma prawo do posiadania potomstwa, zarodki, które przeznaczone są do zabiegu in vitro nie są bezpośrednio po nim niszczone, lecz są zamrażane, co zapewnia im odpowiednie bezpieczeństwo. Można zatem powiedzieć, że nie jest niszczone ludzkie życie. *Argumenty przeciwników in vitro: częste poronienia, które później są przyczyną problemów psychicznych i emocjonalnych, metoda in vitro łamie prawa naturalne i Boże, ponadto nie jest zgodna z wiarą Kościoła Katolickiego, godzi w poszanowanie ludzkiego embrionu, in vitro jest przestępstwem względem powołanych do życia nadliczbowych embrionów. Jak można zauważyć, za i przeciw in vitro rozdzielone są mniej więcej po równo. Ale znajdą się osoby, które zadadzą pytanie: co na to wszystko polskie prawo? Otóż polskie prawo nie ma odpowiednich regulacji zapłodnienia in vitro. Na chwilę obecną są tylko projekty. Co jest w nich umieszczone? Głównym założeniem projektu jest to, że zapłodnienie in vitro przysługiwałoby tylko i wyłącznie osobom bezpłodnym. W ten sposób rząd chce uniknąć sytuacji, w których kobiety sukcesu decydowałyby się na dziecko w zbyt późnym wieku. Do zabiegu uprawnione byłyby tylko małżeństwa. O przechowywaniu czy też niszczeniu nadliczbowych zarodków decydowaliby dawcy gamet. Projekt niniejszej ustawy obejmuje również dopuszczenie adopcji zarodka, czyli wykonanie zabiegu in vitro poprzez wszczepienie zarodka powstałego z obcych komórek rozrodczych. A więc z projektu ustawy o leczeniu bezpłodności wynika, że leczenie niepłodności metodą in vitro będzie możliwe dla małżeństw i par w nieformalnych związkach, w momencie, gdy metody leczenia w ich przypadku będą całkowicie wyczerpane. W dalszym ciągu dawstwo komórek rozrodczych i zarodków pozostanie anonimowe. Jednakże Ministerstwo Zdrowia będzie prowadzić rejestr, w którym zostaną umieszczone dane dawców, każdy z nich otrzyma również indywidualny numer. Dzięki temu rejestrowi kliniki leczenia niepłodności będą mogły raportować liczbę urodzeń dzieci za pomocą tej metody. Będzie również możliwe dalsze oddawanie komórek. Można zatem powiedzieć, że pomimo wielu argumentów za i przeciw metodzie in vitro ustawa jest potrzebna, choć w dalszym ciągu wiele osób pozostanie przy swoim zdaniu.
in vitro forum za którym razem